Obsługiwane przez usługę Blogger.
  • Home
  • About
  • Contact
    • Category
    • Category
    • Category
  • Shop
  • Advertise
facebook twitter instagram pinterest bloglovin Email

probnyblog

Słowo wstępu dla tych, którzy dopiero tu wpadli i nie wiedzą co jest grane:

Mieszkam na Gran Canarii i projektuję wnętrza. Zdalnie.

Z tego powodu jestem niejako ograniczona do korzystania z asortymentu sklepów internetowych. Nie podjadę do Meblixu i nie zobaczę wybranej przez moich klientów kanapy. Nie przejdę się po Świebodzkim żeby oblukać nowości wystawione przez stolarza Mietka spod Trzebnicy. No nie da rady.

Za to w wyszukiwaniu rzeczy w internetach jestem mistrzem. Dwa lata pracy zrobiły swoje - asortyment IKEA znam praktycznie na pamięć, a nowości zauważam nawet kiedy nie mają specjalnej plakietki. Nazwy kolekcji z BRW i Agaty recytuję z głowy, a strony z płytkami i lampami mam obcykane jak własny pulpit.

I skoro chcieliście więcej postów "zza kulis" mojej pracy, oto pierwszy z nich - w jakich sklepach internetowych najczęściej wynajduję cudeńka dla moich klientów? Gdzie warto szukać tapet, a gdzie foteli?

Oto siedmiu moich faworytów!




MEBLE

Dobra Sofa
https://dobrasofa.pl

No dobra, przyznaję że nazwą nie zachęca, ale to naprawdę świetny sklep z ogromnym asortymentem. Lubię go szczególnie za meble z duńskiej firmy Actona - mają rewelacyjny design, pasują do wnętrz w stylu skandynawskim, rustykalnym, ale też eklektycznym (niektóre modele nawiązują do naszego PRLu). Warto przyjrzeć się temu producentowi, bo jest to świetna alternatywa dla BRW i IKEI w całkiem przystępnych cenach.

Dodatkowo, na tej stronie uwielbiam wyszukiwać duże stoły do jadalni. Jeśli więc jesteś szczęściarą z miejscem na dwumetrowy stół, koniecznie przejrzyj tę kategorię. Myślę że możesz się miło zaskoczyć, bo wiele modeli ma rewelacyjną, lekką formę - całkiem inną, niż ta do której jesteśmy przyzwyczajeni.

Na koniec warto zwiedzić kategorię stoliki - dużo dobra się tam kryje. Drewniane, lakierowane na czarno, biało, ze szklanymi blatami, na metalowych konstrukcjach... Ogrom. Co więcej, wiele z tych stolików występuje w parze ze stołem jadalnianym - a to gotowy sposób na zgrane wnętrze, o czym zresztą pisałam tutaj:

Jak łączyć ze sobą różne meble?

Zobacz koniecznie:
Stół Stockholm ACTONA 2289zł


Komoda Century ACTONA 2932zł


Stolik drewniany Tipton ACTONA 533zł


Modo4U
https://modo4u.pl/

Kolejna ciekawa nazwa (kto w ogóle wpadł na to, że Modo będzie się jakkolwiek kojarzyło z meblami, a nie na przykład Z MODĄ?), ale dobre miejsce. W tym sklepie lubię szperać kiedy projektuję wnętrza eleganckie (jak np. ten salon z aneksem lub tą eklektyczną sypialnię) i industrialne. Jeśli jesteś fanką złota, weluru, szkła i ciekawych form, to na pewno znajdziesz tu coś dla siebie.

Lubię tu też wybierać krzesła jadalniane - szczególnie tapicerowane. W wielu modelach możesz wybrać kolor i wzór materiału - co wcale nie jest takie powszechne w sklepach internetowych. Modo wypożycza wzorniki (co prawda na Kanary raczej by mi go nie podesłali) i korzysta z tkanin znanych producentów, więc można je upolować również w niektórych sklepach stacjonarnych.

Ceny są nieco wyższe niż w Dobrej Sofie, ale trzeba przyznać że i asortyment jest inny. Dużo eleganckich form, ciekawych tapicerek i kolorów. Warto zajrzeć!

Zobacz koniecznie:
Komoda Orient Mango 2279zł

Ława Marble Ring 474zł

Fotel Maestro Velvet 835zł

SF Meble
https://www.sfmeble.pl/

Tą stronę możesz kojarzyć, bo produkty z niej często wyskakują w google grafika. To moje sekretne miejsce do wyszukiwania perełek, akcentów, które "robią" całe wnętrze. Kiedy w ankiecie od klienta dostaję przykaz, że ma być efekt łał, to już wiem że będę szperać na SF.

Ceny w tym sklepie potrafią być czasami kosmiczne - ale zwykle wystarczy trochę cierpliwości żeby znaleźć coś fajnego mieszczącego się w budżecie. Bardzo lubię przeglądać lustra, szczególnie kiedy szukam czegoś do niewielkiej łazienki - taki element potrafi zebrać cała uwagę. Maja też świetne wieszaki do przedpokoju, dywany i lampy.

Na SF można oczywiście złapać też bardzo ciekawe, designerskie meble. Wiadomo - ceną będą różniły się od tych z IKEA, ale czasami warto postawić na jeden, droższy element i uzupełnić go produktami z sieciówek. W roli takiego akcentu świetnie sprawdza się szafka pod TV, fotel albo komoda w sypialni.

Zobacz koniecznie:


Dywan Canvas 250x200cm 1179zł

Lustro wiszące Brennan 279zł

Hoker Delta 433zł

PŁYTKI

Alekafelki
https://www.alekafelki.pl/

Mój ukochany sklep i źródło łazienkowych inspiracji! Lubię go przede wszystkim dlatego, że ma bardzo rozbudowany system kategoryzowania płytek - po kształtach, po formacie, po producencie... To niesamowicie ułatwia mi pracę, kiedy szukam czegoś konkretnego do projektu.

Z drugiej strony, Alekafelki ma tak ogromny asortyment, że lubię sobie czasem po prostu wpaść w którąś z kategorii i pozbierać inspiracje do kolejnych wnętrz. Spójrz na te różowe wzorzyste płytki, które wrzucam niżej - no cudo! Na pewno pojawią się w którymś z najbliższych projektów.

BTW - jeśli jesteś fanką płytek we wzory, to ten sklep to Twój totalny must see - mają jedną z największych baz płytek patchworkowych, geometrycznych i z retro wzorami.

Zobacz koniecznie:

Aparici Tango Boedo Natural 59,2x59,2 159zł/m2

Equipe Heritage 17,5x20 - Indigo 129zł/m2

Equipe Alpstone 6x24,6 - 5 kolorów 129zł/m2

Rawdecor

To chyba najmniejszy sklep ze wszystkich dzisiejszych propozycji (zwykle wolę miejsca z dużym asortymentem, w którym łatwo odszukać coś, co będzie pasowało do mojej koncepcji), ale naprawdę warty uwagi. Rawdecor specjalizuje się w mozaikach ceramicznych i robi to bardzo dobrze - według najnowszych trendów i z ogromną precyzją.

Na Rawdecor znajdziesz mozaiki w różnych kształtach - heksy, jodełki, łuski, gwiazdki, arabeski... Co ciekawe, wiele z nich możesz kleić także na podłogę - niezły pomysł dla tych, którzy szukają rozwiązania do eleganckiego wiatrołapu lub pod prysznic z odpływem liniowym.

No i co ważne - ten sklep przesyła próbki, robi to bardzo szybko i z pocałowaniem ręki, dzięki czemu bez problemu dobierzesz mozaikę do reszty materiałów.

Zobacz koniecznie:


Constellation white 39,95zł /plaster

Jodełka czarna, matowa 39,95zł /plaster

Flabellum amber 39,95zł /plaster

TAPETY

Ubierz Swoje Ściany
https://ubierzswojesciany.pl/

Kocham ten sklep. Jak tapety, to tylko u nich! Po pierwsze - super miła obsługa i jeden z niewielu sklepów, które wysłały mi materiały do tworzenia wizualizacji ;) A po drugie, ten asortyment!

Ogrom pięknych tapet, zarówno subtelnych jak i bardzo odważnych. Znajdziesz tu wszystkie aktualne trendy - tapety botaniczne, retro, akwarelowe wzory, azteckie wzory, tapety boho... Nie wspominając już o modelach dziecięcych, które biją na głowę wszystko, co jest dostępne w Leroy i Castoramie.

Warty wspomnienia jest też fakt, że w Ubierz Swoje Ściany zamawiasz tapetę na wymiar - dzięki temu nie przecinasz wzoru w jakimś durnym miejscu. Dodatkowo możesz zmienić KOLORYSTYKĘ swojej tapety według Twojego widzimisię. Ten argument moim zdaniem zaorał cała konkurencję. Musisz do nich zajrzeć!

Zobacz koniecznie:

Tapeta ULTRA SPACE 59,99zł/m2

Tapeta WATERCOLOR MARINE 59,99zł/m2

Tapeta LOVELY PLANTS 59,99zł/m2

LAMPY

MLamp
https://mlamp.pl/

I na koniec - lampy. Był taki czas że korzystałam wyłącznie z tej strony, ponieważ mają tak ogromną bazę oświetlenia, że praktycznie wszystko, co znajdowałam w innych sklepach, było też u nich. Mają pięknie podzielony asortyment - możesz dokładnie zaznaczyć, czego szukasz - kolor, styl, liczba żarówek, stopień ochrony IP... To bardzo ułatwia szybkie znalezienie wymarzonego modelu.

To sklep dla każdego - w asortymencie znajdują się zarówno designerskie żyrandole za grube tysiące jak i zwykłe kinkiety za kilkadziesiąt złotych. I choć ostatnio wynajduję oświetlenie też na innych stronach, to zawsze chętnie wracam do Mlamp, żeby poszperać trochę w ich nowościach.

Zobacz koniecznie:
Lampa wisząca TUBE ITALUX 235zł

Lampa podłogowa RETRO NAVE 177zł


Kinkiet RIANO ZUMALINE 229zł


To moja ścisła czołówka ulubionych sklepów internetowych. Pominęłam oczywiste oczywistości jak Ikeę, Agatę czy Leroy Merlin ;) Ważna rzecz, którą chciałabym podkreślić - ten post nie jest wpisem sponsorowanym, dzielę się z Tobą tymi miejscami, do których naprawdę codziennie zaglądam, które lubię i cenię.

Mam nadzieję, że te linki Ci się przydadzą!







Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze
Przed nami kolejny post z serii Biuro projektowe!

Znów trafiło na salon - mam ostatnio szczęście do nietypowych, pięknych stref dziennych! Tym razem jednak, w przeciwieństwie do poprzedniego, bardzo subtelnego salonu, będzie dużo kolorów, kontrastów i mocnych akcentów.

Gotowa?




Co projektuję?

Dziś bierzemy na warsztat salon o wymiarach 4,5x5,3m, co daje powierzchnię około 24m2. Pomieszczenie ma wysokość 3 metrów i kształt lekko wydłużonego kwadrata, z oknami prawie do samej ziemi umiejscowionymi na jednej ścianie.


Deweloper zaproponował zabudowę kuchenną na jednej ścianie - przeciętą jednak byczym kominem, który sprawia, że w części bliżej drzwi balkonowych nie zmieści się zabudowa z lodówką i piekarnikiem - mamy tam tylko 103 cm szerokości.

Stół postawiony został na środku (zwróć uwagę, że krzesła znajdują się praktycznie na kuchence), a kanapę ustawiono bokiem do telewizora.

Ach, no tak - mamy też potężną szafę ;)

Nie dziwię się, że Marta i Grzesiek napisali do mnie w sprawie projektu tego pomieszczenia - gdybym zobaczyła taki rozkład w swoim salonie pewnie też bym spanikowała.

Założenia do projektu:

Zanim zaczęliśmy projektowanie, musieliśmy nakreślić kilka głównych wytycznych:

  • wyspa w kuchni - jeśli będzie to możliwe
  • industrialna półka nad wyspą
  • okrągły lub owalny stół
  • ściana na której będzie można rzucić obraz z projektora (no i miejsce na projektor)
  • fotel do czytania
  • granatowa kuchnia
  • dużo drewnianych elementów
  • odważne kolory i miks stylów

Projekt funkcjonalny


W tym wnętrzu łatwo było zarysować dwie osobne strefy funkcjonalne - właściwie rozkład stworzył się sam. Bliżej wejścia mamy strefę kuchenną - do zabudowy na ścianie dodałam odsuniętą o 90cm od komina wyspę (dwie szafki o szerokości 80cm). Zmieniłam miejscami kuchenkę i zlew, by stworzyć poprawny ciąg roboczy.

Stół powędrował w róg pomieszczenia, tam gdzie wcześniej zaplanowano szafę. Dzięki temu mamy do niego łatwy dostęp, a siedzący przy nim goście nie przeszkadzają w strefie gotowania. Plecami do wyspy ustawiłam kanapę o standardowych wymiarach, a naprzeciwko jej - komodę i fotel do czytania. Nad komodą zaplanowałam ekran do rzutnika, a projektor znajdzie swoje miejsce na półce nad wyspą.

Wygląda dużo lepiej, prawda?

Moodboardy


Tym razem postawiłam na pełny eklektyzm - w salonie znajdą się elementy industrialne (lampy i półki), PRLowski stolik odnowiony przez klientów oraz upolowana na OLXie witryna. Stół i krzesła to typowy styl retro a meble wypoczynkowe mieszają w sobie styl skandynawski i vintage.

Na dodatek wszystko to utopione w granacie i zieleni. à propos zieleni...


Wyszłam z kontrpropozycją dla granatowej kuchni - mam wrażenie, że ten granat na frontach stał się już okropnie oklepany! Nie wiem, czy to zasługa granatowej kuchni Pauli, ale odzywa się do mnie bardzo dużo osób, które marzą o ciemnoniebieskich szafkach.

W związku z tym, że Marta i Grzesiek byli otwarci również na inne kolory z chłodnej strony koła barw, postanowiłam zaproponować im zieloną kuchnię - i wiesz co? I zażarło! Oczywiście dopuszczaliśmy, że może się im nie spodobać i wrócimy do pomysłu z granatem. Na szczęście jednak nie musiałam poddawać tego pomysłu, dzięki czemu mamy bardzo oryginalny i niepowtarzalny aneks.

Oprócz zielonych szafek w kuchni miało pojawić się dużo drewna - zdecydowałam się na drewniany blat oraz fornirowane szafki górne. Do tego chromowane sprzęty (znów pojawił się ten piękny okap z IKEA!), czarne uchwyty nawiązujące do konstrukcji półki nad wyspą i białe - by trochę rozjaśnić całą kompozycję - płytki nad blatem.

Z tymi płytkami było trochę przebojów - nie mogliśmy zdecydować, jaką wersję wybrać. Początkowo, jak widzisz na moodboardach, miały to być drobniutkie płytki w formie wydłużonego rombu. Potem uznaliśmy, że jednak lepsze będą klasyczne, białe cegiełki. Jednak nie chcieliśmy układać ich zupełnie normalnie - rozważaliśmy wersję w pionie, z przesunięciem, oraz pod kątem.

Zgadniesz, która wygrała? Oczywiście że te ułożone na skos! Dzięki takiemu rozwiązaniu, materiał, który mógłby wydawać się bardzo oklepany, dostał nowe życie. Uwielbiam takie smaczki!

No to jak, gotowa na wizualizacje?



Sekretem wnętrz z tak intensywnymi barwami jest powtarzanie kolorów na różnych elementach, rozłożonych w miarę równo w całym pomieszczeniu. Dlatego naprzeciwko granatowej ściany stanął fotel o tej samej barwie, a zieleń pojawiła się nie tylko w kuchni, ale też na zasłonach i roślinach. Z kolei kontrastem dla tych zimnych barw jest ciepły kolor drewna, które właściwie dominuje nad całym wnętrzem, powodując że jest ono dobrze wyważone. Można było dodać jeszcze kilka żółtych lub musztardowych poduszek, choć ja postawiłam na wersję B&W. Dodatkowe kolory na pewno przyjdą również z książkami i dekoracjami właścicieli.


W części wypoczynkowej mamy dwa ciekawe elementy - odnowiony przez Martę i Grześka stolik z niebieskimi nogami, który miałam za zadanie wpasować we wnętrze, oraz komodę heater - piękny, designerski mebel, który idealnie zgrał się z panującym tu eklektyzmem. Gładka ściana nad komodą będzie służyła za ekran do wyświetlania filmów.




Często pytacie mnie, jak zestawiać PRLowskie meble, by ustrzec się przed babciowym klimatem - oto jak! Takie elementy świetnie kontrastowane są przez industrialne dodatki - w tym wypadku lampy (to najpopularniejszy model z IKEA - HEKTAR) oraz półki. Dobrze jest też pobawić się czernią i nasyconymi barwami - nasze babcie bały się tych kolorów i celowały raczej w pastele i brązy. Mam w planach cały post na ten temat, więc trzymaj rękę na pulsie :)



W kuchni postawiłam na proste linie i kształty - zielone fronty mają delikatny rancik i bardzo subtelne uchwyty krawędziowe, natomiast górne szafki otwierają się za pomocą systemu tip-on. Nasycona barwa i oryginalna forma szafek wiszących nie potrzebowały już dodatkowych dekoracji.


Swoją drogą - jestem bardzo zadowolona z projektu górnych szafek - początkowo klienci byli nastawieni sceptycznie do mojego pomysłu, ale ostatecznie dali się przekonać. Postawiłam na oryginalne, geometryczne podziały i nietypowe pomieszanie otwartych i zamkniętych szafek. Ta obok okapu będzie spełniała rolę półki na przyprawy, natomiast otwarty kubik między szafkami pełni czysto dekoracyjną funkcję. Wyżej możesz zobaczyć jak wygląda podział wewnętrzny tych szafek.


Wyspa również wygląda ciekawie - w zestawieniu z półką tworzy idealne miejsce do przygotowywania posiłków. Żeby gotowanie było jeszcze wygodniejsze, na wyspie zainstalowane są ukryte w blacie gniazdka do podłączenia blendera, miksera, czy innych ważnych sprzętów.


I jeszcze jedno - spójrz jak pięknie światło podbija ten intensywny, zielony kolor! Muszę przyznać że jestem totalnie zakochana.

Co więcej, kolory w tym mieszkaniu pojawią się nie tylko w salonie - rzuć okiem na łazienki!







Takie projekty to sama przyjemność! Uwielbiam bawić się kolorami i zawsze cieszy mnie, kiedy klienci, po początkowych niepewnościach, przystają na moje pomysły. Marta i Grzesiek mieli głowy pełne pomysłów (wiele z nich weszło do projektu, jak chociażby model wanny i stołu czy sposób rozwiązania wejścia do prysznica) i dzięki bardzo przyjemnej współpracy powstały wnętrza nietuzinkowe i odpowiadające ich potrzebom. Super!

A czy Tobie podobają się takie kolorowe wnętrza?






Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze
Mały przedpokój to choroba, na którą cierpi wiele mieszkań w bloku.

Mikroskopijny, ciemny, a do tego jeszcze nieustawny - taka niestety specyfika tego pomieszczenia. Większość architektów projektujących segmenty mieszkań traktuje przedpokoje po macoszemu - jako łącznik poucinany kształtnymi pokojami. Nie brakuje więc w nich dziwacznych, niewymiarowych wnęk, wąskich przejść, a także korków, wodomierzy, gazomierzy i całej reszty która zdecydowanie nie dodaje mu uroku.

Jak poradzić sobie z takim przedpokojem, by najlepiej wykorzystać dostępną przestrzeń i stworzyć funkcjonalne wnętrze?

Biegnę z pomocą ;)


SERIA MAŁE MIESZKANIE - dla wszystkich tych, dla których nie liczy się rozmiar ;)

Jak urządzić mały przedpokój w bloku?
Pokój wielofunkcyjny - jak go ogarnąć?
Genialne rozwiązania do małych łazienek
Mały salon z aneksem w bloku - jak go urządzić?
Jak dobierać kolory, by optycznie powiększyć małe mieszkanie?
Co każdy właściciel małego mieszkania powinien wiedzieć? - rady ekspertów

Szafa

Szafa w przedpokoju, to w naszej strefie klimatycznej rzecz niezbędna. Potrzebujesz w końcu miejsca na zimową puchówkę, jesienny trencz i wiosenną kurtkę, prawda? A jeśli do tego doliczysz, że każdy domownik ma przynajmniej taką samą liczbę ubrań sezonowych, robi się z tego całkiem pokaźna kolekcja.


Szafa w przedpokoju powinna mieć minimum 60cm głębokości, aby mogły zmieścić się w niej kurtki powieszone prostopadle. Jeśli tylko masz taką możliwość - zdecydowanie polecam klasyczne drążki nad wszystkie wysuwane relingi. W takiej szafie zmieścisz naprawdę sporo ciuchów - nawet jeśli ona sama nie będzie pokaźnych rozmiarów.

Co ciekawe, ostatnio zaczęliśmy wracać do idei, którą znamy z lat 90, a mianowicie - pawlacze. Fajnie zaaranżowana szafka nad drzwiami może pomieścić sezonowe ciuchy lub sprzęty (jeśli np jesteś fanem pływania pontonem albo wspinaczki górskiej), jednocześnie nie zabierając miejsca na wysokości do której wygodnie jest sięgać na co dzień. Widziałam pawlacze wykończone frontami z lustra, fornirowanymi płytami czy z ciekawymi wzorami 3D - to jednocześnie może być całkiem oryginalna dekoracja przedpokoju.


W przypadku szafy najważniejsze jest jednak... wnętrze ;) Poświęć trochę czasu na to, żeby dobrze je rozplanować. W gotowcach najczęściej mamy jeden reling na wysokości ok. 180cm nad którym zamontowana jest pojedyncza półka.

To nie jest sensowne wykorzystanie miejsca w szafie.

Zwykle okrycia wierzchnie zajmują ok. 150-160cm. Krótkie skórzane kurtki czy płaszczyki dziecięce nawet mniej. O ile nie posiadasz więc zimowego futra z norek do kostek, spokojnie możesz dołożyć dodatkową półkę na dole swojej szafy - schowasz tam rzadziej używane buty. Warto też rozważyć wysuwane kosze i szuflady - dzięki temu czapki, szaliki i rękawiczki będą miały swoje miejsce. Płytszą wnękę możesz zabudować od góry do dołu niskimi półkami na buty.

Ogólnie rzecz biorąc, wszystkich posiadaczy naprawdę małych przedpokoi namawiać będę do zamówienia szafy na wymiar. Wbrew pozorom te 30cm pod sufitem robi różnicę. Warto też na spokojnie zastanowić się, jakich ubrań masz najwięcej i zaplanować wnętrze szafy pod swoje własne potrzeby - dzięki temu nie będziesz musiała upychać w swoim mikro przedpokoju dodatkowych komódek i szafeczek. Więcej informacji na temat projektowania szafy zawarłam w swoim poradniku "Najważniejsze wymiary w Twoim domu". Swoją kopię otrzymasz po zapisaniu się do newslettera :)



Buty

Kto nigdy nie wypieprzył się przez zostawione przez siebie na środku przedpokoju buty, nich pierwszy rzuci kamieniem! Mnie w poprzednim mieszkaniu zdarzało się to notorycznie. Wszystko dlatego, że nie miałam konkretnego miejsca, gdzie mogłabym je odkładać i przez to obuwie walało się po całym przedpokoju. Nauczona doświadczeniem, nie powtarzam tego błędu u moich klientów ;)

Tak naprawdę musisz rozważyć dwa przypadki. Pierwszy z nich, to przechowywanie obuwia, którego w danym momencie nie nosisz. Jest na to kilka dobrych sposobów - specjalnie zaplanowane niskie półki (15-20cm) w szafie, płytkie szuflady w komodzie lub szafie albo klasyczne, wąskie szafki na obuwie. Ja polecam szczególnie tą ostatnią metodę, bo takie uchylne szafki zabierają bardzo mało miejsca (zwykle mają głębokość kilkunastu centymetrów) i można je zmieścić właściwie w każdym, nawet najmniejszym przedpokoju. Dzięki temu, że wiele modeli to rozwiązania modułowe, można bez problemu rozbudowywać system (i w górę, i w bok) w zależności od zmieniających się potrzeb domowników.


Dobra, a teraz drugi przypadek. Bo szafki, komody, szafy i szuflady na buty można o kant dupy rozbić, jeśli nie przygotujesz sensownego miejsca na odkładanie butów, które zakładasz codziennie.

O ile Ty i Twoja rodzina nie jesteście mistrzami pedantyzmu, pewne jest, że potrzebujecie miejsca, by szybko odłożyć dopiero co ściągnięte buty. Najlepiej, żeby można było to zrobić stopą, bez schylania się, a już na pewno bez otwierania jakichkolwiek drzwiczek.


I tu z pomocą przychodzą - siedziska z półkami na buty i lekkie regały z pręcików lub siatki. Jeśli jednak nie masz miejsca na dodatkowy mebel, możesz rozważyć wykonanie podcięcia w szafie. Polega to na tym, że szafa zaczyna się jakieś 25cm nad podłogą, a pod nią masz mnóstwo miejsca, żeby wkopać swoje buty. Tak jak tutaj:


Lub tutaj:


Dobrym rozwiązaniem są też po prostu podwieszane meble. Zamiast klasycznej komody stojącej na cokole wybierz model na wysokich nóżkach lub wieszany na ścianie - dzięki temu zmieszczą się pod nią dwie lub trzy pary Twoich ulubionych butów. Wszystko po to, żeby wyjść na przeciw Twojemu lenistwu ;)

Drobiazgi

Jeśli masz piękny, mądrze rozplanowany przedpokój, ale brakuje w nim miejsca na odłożenie telefonu, okularów czy odwieszenie torebki to wiedz, że coś poszło nie tak. Taka stacja - w formie komody, konsoli czy choćby wąziutkiej półki jest niezbędna i będziesz pluła sobie w brodę, jeśli jej nie zaplanujesz. 


W większych przedpokojach nie ma problemu - stawiamy komodę, nad nią lustro, w komodzie mamy klasyczny "junk drawer" z drobnymi, bateriami (nikt nie wie, czy zużyte, czy nie), jakimś długopisem i mnóstwem paragonów na ważne rzeczy. Ale co, gdy nie ma już ściany, pod którą można taką komodę postawić?

Wtedy z odsieczą przybywają półki ;) Ja lubię szczególnie półki na obrazy - mają one taki mały rancik, dzięki czemu odłożony telefon czy słuchawki nie mają szansy spaść. Jednocześnie są one węższe niż klasyczne półki (11-15cm), więc zmieszczą się nawet w mikroskopijnych wnętrzach. Dobrze sprawdzą się także wspomniane wcześniej szafki na buty - ich malutkie blaciki złapią wszystkie przydasie potrzebne przy wyjściu z domu.


Jestem też wielką fanką wieszaków. Tam, gdzie nie ma miejsca nawet na półkę (np. za drzwiami) warto zamontować kilka wieszaków na różnej wysokości. Te wyżej pozwolą na odwieszenie mokrej kurtki, a na niższych możesz zawiesić torebkę, plecak lub koszyki, w których schowasz na przykład szaliki i czapki. To też dobry sposób na walające się wszędzie rzeczy dzieci - każde z nich może mieć swój własny koszyk na czapkę i rękawiczki. Co lepsze - wiosną, kiedy przestaną już być potrzebne, koszyki możesz wrzucić do szafy i zapomnieć o temacie.



Siedem tipów na koniec:

1. W małym przedpokoju lepiej zrezygnować z tapicerowanego siedziska na rzecz czegoś mobilnego - lekkiej ławki, pufki czy nawet zwykłego krzesełka. Szkoda miejsca w szafie!

2. Jeśli Twój przedpokój jest ciemny nawet za dnia, możesz zaprojektować w nim subtelne oświetlenie led (np w narożnikach między ścianą a sufitem lub przy podłodze) o neutralnej barwie, które będzie świeciło się przez cały dzień.

3. Lustra! Małe wnętrze aż prosi się o lustrzane fronty w szafie. Dobrym miejscem na lustro jest też kawałek ściany między dwiema parami drzwi.


4. Jeśli Twoja wnęka na szafę ma mniej niż 50cm, wykorzystasz ją lepiej planując półki, niż wieszaki. Alternatywnie, możesz zrezygnować z drzwi do szafy i odpowiednio odsunąć drążek od ściany, żeby ubrania normalnie się zmieściły. Może zamiast drzwi powiesisz kolorową zasłonę?

5. Nad wieszakami na codziennie zakładane kurtki zaplanuj półkę - umieścisz na niej koszyki z mniej potrzebnymi rzeczami. Albo kapelusze, jeśli jesteś bardziej fancy.

6. Jeśli Twój przedpokój jest bezpośrednio połączony z salonem zastanów się, czy na pewno potrzebujesz siedziska - nie wystarczy jadalniane krzesło oddalone o metr?

7. W małym wnętrzu staraj się stosować jasne kolory i minimalną ilość wzorów. Jeśli przytrafił Ci się wąski i długi korytarz, krótsze ściany zaakcentuj ciemną farbą - dzięki temu optycznie zbliżą się do siebie.

To jak, dasz radę? 

A może Ty masz jakieś super pomysły do małego przedpokoju? Co u Ciebie się sprawdziło?

Sprawdź inne posty z tej serii:
Pokój wielofunkcyjny - jak go ogarnąć?
Genialne rozwiązania do małych łazienek
Mały salon z aneksem w bloku - jak go urządzić?
Jak dobierać kolory, by optycznie powiększyć małe mieszkanie?
Co każdy właściciel małego mieszkania powinien wiedzieć? - rady ekspertów
Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze
Older Posts

Created with by ThemeXpose | Distributed by Blogger Templates