Jak zaprojektować salon z aneksem?

by - grudnia 28, 2016

Coraz częściej decydujemy się na salon z aneksem kuchennym - to niepodważalny fakt. O wadach i zaletach tego rozwiązania można by było rozprawiać godzinami  (chcecie taki post?), ale dziś sprawa nieco inna. Czy jesteś skazany na ustawienie mebli dokładnie tak, jak wrysował to na rzucie deweloper (a właściwie to jakiś człowiek dewelopera)? Ludzie często decydują się na wierną kopię tego co widzą na planie mieszkania lub domu, nie zastanawiając się w ogóle, czy takie rozstawienie będzie odpowiednie dla ich potrzeb.

Zapytania o aranżację salonu z aneksem zdarzają się mega często. Gdzie ustawić stół, czy będzie odpowiednia szerokość przejścia, gdzie umieścić telewizor, no i co jeśli tego telewizora w ogóle nie chcę? Tyle problemów! ;)

Oto co dziś przygotowałam: dwa realne projekty domków jednorodzinnych - jeden malutki, drugi całkiem spory i po trzy aranżacje strefy dziennej inne, niż zaproponowane przez dewelopera. Plus wady i zalety każdego rozwiązania. Brzmi wystarczająco zachęcająco? 





Projekty, które użyłam w dzisiejszym poście pochodzą z serwisu Tooba.pl i są to Noelia i przaśnie nazwana Zosia. Zależało mi na tym, żeby były to prawdziwe projekty, które można kupić, a nie wzięte z kosmosu wymiary i kształty pomieszczeń. Nie będę przecież szła na łatwiznę ;)



Są to dwie bardzo różne propozycje - Noelia to spory dom dwukondygnacyjny ze strefą dzienną wielkości przeciętnego mieszkania (ok. 40m kwadratowych) o podłużnym kształcie, natomiast Zosia to mały domek jednokondygnacyjny w której część dzienna ma kształt zbliżony do kwadratu z kominem po środku i powierzchnią sięgającą 25 metrów kwadratowych. Poniżej możesz rzucić okiem na przygotowane przez architekta rzuty parteru.

rzut parteru projekt Noelia

Strefę dzienną w pierwszym projekcie architekt rozwiązał dość sztampowo - kuchnia zabudowana w literkę L, oddzielona od salonu drzwiami. Przy kuchni stół, w dalszej części zestaw dwóch kanap i fotela stojące przy telewizorze. Mamy jeszcze kominek i rabatkę z kwiatkami (?). 

rzut parteru projekt Zosia

W drugim projekcie w centrum stanął kominek, nad którym wisi TV, w kącie wciśnięto narożnik ze stolikiem. Strefa kuchenna jest całkowicie otwarta, oddzielona jedynie kominem. Blisko kuchni stanął stół z krzesłami. Taki standardzik.

No dobra, to jak inaczej można rozwiązać te wnętrza, biorąc pod uwagę jedynie kosmetyczne zmiany w rozstawieniu ścian? 

Noelia - widok od ogrodu

1. Bez telewizora



Coraz więcej osób rezygnuje ze swojego okienka na świat, a co za tym idzie ustawianie kanapy w stronę pustej ściany mija się z celem. W tej aranżacji głównym elementem jest więc strefa wypoczynkowa złożona z dwóch foteli i sofy ustawionych naprzeciwko siebie. Stanęły one w pobliżu kominka - polecam wymianę telewizora na kominek właśnie. Patrzenie w ogień jest dużo bardziej relaksujące niż zaleganie przed TV. To często spotykany rozkład w amerykańskich salonach.


Stół stanął pod oknem, a dzięki temu, że jest wokół niego sporo miejsca, można rozłożyć go i przygotować na przyjęcie większej liczby gości. Nie ma problemu z tym, że stół jest oddalony od kuchni, ponieważ po lewej stronie zostawiłam miejsce na ciąg komunikacyjny. Z tego samego powodu przeniosłam zabudowę kuchenną z lewej strony na prawą. Dzięki temu układ jest bardzo czytelny i nie trzeba lawirować między meblami z gorącymi potrawami w rękach. Jest jeszcze jeden plus - przeciwnicy otwartych kuchni mogą z powodzeniem zamknąć ją drzwiami.

Żeby nie było, ten układ ma oczywiście swoje minusy. Dla niektórych odległość między stołem a kuchnią będzie jednak za duża. W kuchni blat roboczy nie jest zbyt duży jak na taką powierzchnię pomieszczenia, ale można powiększyć go o zabudowę na lewej ścianie. Układ nie jest symetryczny w stosunku do ścian - a jak wiem, niektórzy mają z tym WIELKI problem ;)

2. Z okrągłym stołem


Okrągły stół zajmuje dużo więcej miejsca, niż standardowe prostokąty, ale mając do dyspozycji trzydziestometrowy salon można sobie na niego pozwolić. Tym razem stół stanął w bezpośrednim sąsiedztwie kuchni. Żeby było wygodnie, wejście do kuchni przesunęłam maksymalnie na prawo. Kształt kuchni pozostał niezmieniony w stosunku do propozycji architekta.

1 2 3

Na część wypoczynkową składa się narożnik, fotel i mały okrągły stolik, a na przeciwko ich stanął telewizor. Mole książkowe lub miłośnicy muzyki mają sporo miejsca na to, by wyeksponować swoje zbiory - przy telewizorze lub na regale obok kanapy. 

Wady tego rozwiązania? Kominek jest bardzo niedoceniony, bo stoi samotnie i prawdopodobnie pełnił będzie tylko swoją pragmatyczną funkcję. W zależności od wielkości rodziny, jeden narożnik i fotel może nie pomieścić wszystkich domowników chcących spędzić wspólny wieczór przy filmie.


3. Z dużą kuchnią


Każdy z nas zna taką panią domu, której przyjemność sprawia siedzenie w kuchni i testowanie nowych smaków, przestawianie słoiczków z przyprawami, i urządzanie wielkich kolacji, mam rację? Do takich osób skierowany jest ostatni projekt. Zabudowa kuchni w wydłużone U zapewnia dużą ilość blatu roboczego i miejsca do przechowywania wszystkich kuchennych akcesoriów. Mimo zabudowy, w pomieszczeniu zostaje wystarczająco dużo miejsca, żeby swobodnie mogły gotować dwie, a nawet trzy osoby (imprezy połączone ze wspólnym gotowaniem są zawsze najlepsze!).

Stół znów powędrował pod okno, a obok niego stanęła witryna na zastawę. Ponownie zostawiłam też miejsce na rozłożenie stołu. Strefa wypoczynkowa składa się z sofy i stolika, naprzeciw których umieściłam telewizor oraz fotel. "Od dołu" strefę zamyka kominek. Myślę że to optymalne rozwiązanie - przysuwając fotel do kanapy tworzymy miłe miejsce do rozmów, natomiast codzienne ustawienie pozwala na wygodne oglądanie telewizji.

1 2 3

Minusem tego rozwiązania jest slalom między meblami, który trzeba pokonać, żeby dojść od kuchni do stołu. Nie da się również ukryć, że kanapa i jeden fotel mogą nie pomieścić licznej rodziny.

Wiem, co zaraz powiesz. Pf, taki duży salon to nie problem umeblować! A co ze wszystkimi salonikami w mieszkaniach? Mówisz - masz.

Zosia - widok od ogrodu

1. Z barkiem


W małym salonie wygospodarowanie tzw. barku śniadaniowego wymaga często niezłej gimnastyki. Tutaj udało się to zrobić od strony hallu - dzięki temu wykorzystujemy do tej pory martwą przestrzeń. Przy barku szerokości ok. 1,6 metra spokojnie usiądą dwie, a nawet trzy osoby.

1 2 3

Stół stanął przy wyjściu na taras. Postawiłam na okrągły model, ponieważ będzie go widać od razu przy wejściu do domu, więc musi być to miejsce reprezentacyjne. Poza tym mamy tam wystarczająco dużo miejsca. W strefie wypoczynkowej zaplanowałam kanapę i dwa symetryczne stoliki oraz mały stolik kawowy. W tej aranżacji nie przewidziałam telewizora - zamiast tego w bezpośrednim sąsiedztwie kanapy mamy kominek.

Wadą tego rozwiązania jest niewątpliwie malutka kuchnia - po rozmieszczeniu wszystkich sprzętów pozostaje niewiele blatu roboczego. Oczywiście można trochę poprawić sytuację rezygnując ze słupka z piekarnikiem i wstawiając go pod płytę indukcyjną - to jednak zależy od preferencji konkretnego inwestora (jak dumnie nazywamy tego, który kupił dom lub mieszkanie ;) Niektórym oczywiście może brakować telewizora, innym - dodatkowego fotela. Jednak w niewielkim pomieszczeniu trzeba iść na pewne ustępstwa.

2. Z kuchnią zamkniętą 


Propozycja dla zwolenników oddzielnej kuchni - pomiędzy pokojem a kuchnią, mniej więcej na wysokości komina stanęła ścianka działowa. Mimo małych wymiarów udało się uzyskać minimalną odległość pomiędzy dwoma ciągami roboczymi. Powstało dużo miejsca do pracy i przechowywania potrzebnych akcesoriów.

1 2 3

Przez taki zabieg zdecydowanie zmniejszyła się strefa wypoczynkowa. Zmieścił się jednak w niej przeciętnej wielkości narożnik, stolik oraz powieszony na ścianie telewizor. Jest też kominek. Stół stanął w tym samym miejscu co poprzednio, tam dostęp do niego jest najłatwiejszy.

Decydując się na oddzieloną kuchnię jednocześnie rezygnujemy z przestrzennego wnętrza. Wszystko ma jednak swoje plusy i minusy. Pomieszczenia będą mniejsze, ale łatwiej zatrzymamy zapachy z kuchni (no i bajzel). Mała część wypoczynkowa wymusiła nie do końca najwygodniejsze umiejscowienie telewizora, co dla niektórych może być dużą przeszkodą.

3. Bez kominka, za to z dużą ilością miejsca


Ostatnią propozycję dedykuję wszystkim fanom domowego kina. Najważniejszym miejscem w pomieszczeniu stała się tutaj strefa wypoczynkowa z dużym narożnikiem, fotelem, stolikiem kawowym i powieszonym na kominie telewizorem. 
1 2 3

Postanowiłam zamknąć kuchnię od strony hallu, żeby zyskać miejsce na postawienie regału lub witryny. Ponadto, dzięki temu zabiegowi, w kuchni za kominem powstało miejsce na lodówkę i wysoką zabudowę kuchenną. To spowoduje, że aneks stanie się bardziej przestrzenny. Stół zajął miejsce zaplanowane przez dewelopera, jednak dzięki temu, że szafki kuchenne nie biegną teraz pod oknem, jest wokół niego dużo więcej miejsca. To ustawienie jest niewątpliwie najlepsze dla większej rodziny.

Wady? Brak kominka i lekko zatarasowane wyjście na (nomen omen) taras. Oczywiście można zastanowić się nad powieszeniem telewizora nad kominkiem, ale mnie to rozwiązanie jakoś nie przekonuje. Bałabym się o gorące powietrze, które zmierzałoby z kominka w stronę TV.



Więc jeśli jeszcze głowisz się nad układem funkcjonalnym w swoim salonie, przestań! Spisz rzeczy, które są dla Ciebie najważniejsze i posiłkując się powyższymi przykładami dojdź do optymalnej dla CIEBIE aranżacji. Nie ma gotowego przepisu na rozmieszczenie mebli, a to co deweloper umieszcza na rzucie to tylko propozycja, która może zupełnie nie sprawdzić się przy Twoim stylu życia :)

Powodzenia!









Wpis powstał we współpracy z serwisem Tooba.pl

FACEBOOK i INSTAGRAM to miejsca, w których zawsze mnie znajdziesz!

You May Also Like

0 komentarze