Jak zaprojektować przeciętne mieszkanie?
Znamy to. Wpadasz do znajomej, przeglądasz fejsbukowe grupy wnętrzarskie lub jedną z branżowych gazet. Przerzucasz strony jedna za drugą i coś wydaje Ci się znajome.
Już gdzieś to wnętrze widziałaś.
Niby niemożliwe, ale cholera - było! I to z kolejnej strony też już było!
No tak, nic dziwnego - patrzysz na mieszkania urządzane według najnowszych trendów. Czyli do bólu przeciętne. Wnętrze, do którego wchodzisz jak do siebie - nic nie ma prawa Cię zaskoczyć.
"Ale to nie moja wina, że innym podoba się to samo co mnie" - powiesz. Zgoda! No to dziś powiem Ci dokładnie co musisz zrobić, żeby zaprojektować całkiem przeciętne mieszkanie. Takie, które spodoba się wszystkim Twoim znajomym, sąsiadce, mamie, a nawet teściowej.
Tak, jej też.
Tak, jej też.
Salon
Na ściany pokoju dziennego zdecydowanie polecam kolor szary. Szarość ma tyle odcieni, że bez problemu znajdziesz coś dla siebie - chłodniejsze świetnie wpiszą się w styl skandynawski, cieplejsze - w nowoczesny i glamour. Te trzy stylówki rządzą aktualnie polskimi salonami, więc warto się im przyjrzeć.
Meble w salonie powinny być koloru białego, ewentualnie z niewielkim dodatkiem drewna. Najlepiej zdecydować się na wykończenie frontów w połysku, odważni jednak mogą rozważyć także mat. Idealnym uzupełnieniem białych mebli i szarych ścian będą drewniane podłogi, które wniosą do wnętrza przytulność i ciepło. W tej roli najlepiej sprawdzą się winylowe panele imitujące dąb lub klasyczne, dębowe deski.
W części wypoczynkowej salonu powinien znaleźć się narożnik i ewentualnie - w zależności od dostępnego miejsca - fotel uszak. Kolor szary, który pojawił się na ścianach warto powtórzyć na narożniku - dzięki temu całe wnętrze będzie spójne. Fotel natomiast może stać się swoistym akcentem we wnętrzu - wystarczy dodać do niego pasujące kolorystycznie poduszki i zasłony i pokój od razu nabierze ciekawego, indywidualnego charakteru.
Kuchnia
Tu, podobnie jak w salonie rządzi biel i drewno. Najchętniej stosowanym zestawieniem są białe szafki i drewniany, olejowany blat (w tym przypadku sprawdzi się także laminat imitujący drewno). Dobrym pomysłem jest także przełamanie lakierowanych szafek wstawkami z płyt drewnopodobnych lub zaprojektowanie dwóch rodzajów frontów - białych na górze a drewnianych na dole. Konfiguracja, na jaką się zdecydujesz zależy wyłącznie od Twojej wyobraźni!
W kuchni najlepiej postawić na prostotę - dobrze sprawdzą się zatem fronty bezuchwytowe (zwane inaczej frezowanymi), oraz wykończenie szafek w połysku. Ciekawym pomysłem jest także zainstalowanie na fartuchu kuchennym szyby - białej lub z interesującym wzorem (szczególnie dobrze wyglądają motywy kojarzące się z kuchnią - kawa, owoce lub rośliny). Użycie błyszczących materiałów i prostych powierzchni spowoduje, że sprzątanie kuchni będzie bardzo proste i przyjemne.
Jeśli nie jesteś fanką szkła, możesz pójść w bardziej tradycyjne rozwiązanie - klasyczne płytki ceramiczne. Do prostej kuchni najlepiej pasować będą białe płytki "metro tiles", czyli cegiełki o szerokości od 15 do 30cm. Dodadzą one przytulnego, domowego klimatu każdemu wnętrzu.
Łazienka
Odkryciem ostatnich dwóch lat są płytki drewnopodobne. Niektóre z nich tak dobrze imitują prawdziwe deski, że aż ciężko uwierzyć, ze to podpucha! Z tego materiału warto korzystać - dodaje on przytulności i powoduje że łazienka staje się cieplejsza i mniej sterylna. Płytki drewnopodobne najlepiej stosować na podłodze - w zestawieniu z ogrzewaniem podłogowym sprawią, że naszym gościom będzie się wydawać, że użyliśmy klasycznych desek także w łazience.
Do drewnianej podłogi najlepiej pasować będą płytki w kolorze białym oraz te, imitujące beton. Mnogość wzorów i formatów płytek pozwala na bardzo fantazyjne łączenie kilku rodzajów w jednej aranżacji - zdecydowanie warto to wykorzystać. Hitem są także płytki 3D, czyli te, posiadające wypukły wzór - użyte w ciekawym miejscu (na przykład na obudowie wanny czy stelaża WC) zrobią niesamowite wrażenie.
Jako że łazienki są zwykle dość małymi pomieszczeniami, warto skierować się ku białym meblom, które rozjaśnią i optycznie powiększą wnętrze. Szafka pod umywalkę, zabudowa pralki (obowiązkowa - kto ma ochotę oglądać wirujące gacie?) czy wiszące półki nad toaletą pomogą pomieścić wszystkie łazienkowe drobiazgi, jednocześnie nie przytłaczając wnętrza. Warto skusić się na proste, bezuchwytowe fronty, z tego samego powodu co w kuchni - takie meble będą dużo łatwiejsze do czyszczenia.
Sypialnia
Okazuje się, że sypialnia to na tyle osobiste miejsce w domu, że ciężko jest ustalić konkretne reguły, których należy się trzymać. Warto jednak pamiętać, że jest to miejsce do odpoczynku, a więc powinniśmy postawić na jasne, subtelne kolory - głównie szarość, beż i błękit.
Elementem, który absolutnie powinien pojawić się w sypialni jest tapicerowany zagłówek. W zależności od wybranego do tego wnętrza stylu można pokusić się o pikowany model w stylu glamour lub prosty, złożony z barwnych prostokątów lub kwadratów. Ciekawym pomysłem może być rozciągnięcie zagłówka w pionie lub w poziomie i wypełnienie nim przestrzeni od łóżka do sufitu lub w drugą stronę - na całej długości ściany, przy której stoi łóżko.
Przedpokój
Podobnie jak w salonie, w przedpokoju rządzą szare ściany i drewniane podłogi, które uzupełniane są białymi drzwiami i listwami przypodłogowymi. Obowiązkowym elementem tego pomieszczenia jest oczywiście szafa. W ostatnich latach zyskała ona jednak jeszcze jedną funkcję - siedziska. To bardzo wygodne rozwiązanie - dzięki niemu, wiążąc buty nie musimy już siadać na podłodze :) Tapicerowane siedzisko może być także ciekawym akcentem kolorystycznym we wnętrzu, który będzie przełamywał biel szafy i szarość ścian.
Pokój dziecięcy
W ostatnich latach styl w pokoju dziecięcym przeszedł sporą metamorfozę. Kolorowe meble zostały zastąpione białymi i drewnianymi modelami, jaskrawe ściany natomiast - stonowaną szarością, błękitem (dla chłopców) i różem (dla dziewczynek). By nie pozostawać w tyle, warto wybrać meble wykonane z dobrych jakościowo materiałów i z odpowiednimi atestami. Najczęściej będą to modele z litego drewna, olejowane lub malowane na biało odpowiednimi, nietoksycznymi farbami.
Najbardziej popularnymi motywami w pokojach dziecięcych są domki - pojawiają się ona w kształcie mebli, jako murale na ścianach oraz w mniejszej skali - na zabawkach i dodatkach. To świetny pomysł na wprowadzenie do wnętrza akcentu kolorystycznego. Ciekawym pomysłem jest także zbudowanie z kijków od miotły i kolorowej tkaniny tipi. To nie tylko świetne miejsce do zabawy, ale także interesująca ozdoba pomieszczenia.
Pokój dziecięcy to dobre miejsce dla tapety. Na rynku dostępnych jest wiele modeli stworzonych typowo pod gust dzieci: wielobarwne kropki, trójkąciki, serduszka, chmurki i gwiazdki świetnie uzupełnią pokoje najmłodszych. Ciekawym rozwiązaniem są także fototapety z motywami ulubionych zwierzątek lub bajek, które łatwo dodają wnętrzu indywidualnego charakteru
No dobra, a teraz na poważnie.
To co przed chwilą przeczytałaś to oczywiście zebrane cechy i trendy, które przewijają się nieustannie przez Homebooka, Facebooka i całą resztę miejsc, w których teoretycznie powinny znajdować się inspiracje. To rzeczy, które można zobaczyć w co drugim (jak i nie częściej) projekcie, przez co stają się oklepane i bez wyrazu.
Żeby była jasność - ja też używam tych trendów przy projektowaniu mieszkań dla moich klientów! Generalnie nie ma nic złego w korzystaniu z bieżących nurtów, o ile dopasujesz je pod siebie i wzbogacisz o swój indywidualny charakter. Nie odgapiaj, nie przerysowuj kreska w kreskę znalezionego gdzieś schematu - wybierz z niego to, co podoba Ci się najbardziej i weź to coś na warsztat. Pobaw się i poeksperymentuj. To trochę jak z tą łazienką poniżej - niby drewno, biel i szarość - te same materiały, które używane są w większości projektów, ale jednak odstaje ona trochę na tle innych realizacji.
Wystarczyło, że zmieniłam położenie drewnopodobnych płytek - zamiast klasycznie, na podłodze, dałam je na ścianę. Przyciemniłam wszędobylski popiel i zrobiłam z niego ciemny grafit, który dodał wnętrzu głębi. Pobawiłam się symetrią lustra i wrzuciłam zupełnie niepasujący do łazienki element - ramki ze zdjęciami. I według mnie (a także większości głosów na moim facebooku i w naszej grupie) wyszło naprawdę świetnie ;)
Dlatego zanim zabierzesz się za urządzenie kolejnego wnętrza spójrz, czy przypadkiem nie powielasz tego samego schematu, który wbił Ci się do głowy przez setki przeskrolowanych zdjęć i wizualizacji. Bo przecież możesz pomalować salon na szaro - ale wtedy postaw na kolorową kanapę. Możesz zrobić biało - drewnianą kuchnię, ale na boga - dołóż do niej ciekawe płytki lub zupełnie odjechany efekt na ścianie. Pobaw się czerwienią w sypialni, na przekór nie rób siedziska w szafie i zafunduj swojemu dziecku tęczę na ścianie, zamiast nudnych, białych trójkątów. Resztę możesz skopiować - w końcu nie mogę Ci niczego zabronić ;) Ale pomyśl - chcesz któregoś dnia skrolować facebooka i zobaczyć identyczną do swojej sypialnię na zdjęciu?
No, tak myślałam ;)
0 komentarze