Miedź czy nie miedź?
Pojawiła się znikąd i zawojowała świat dekoratorów wnętrz. Zdeklasowała złoto, nie wspominając już nawet o srebrze. Mowa oczywiście o miedzi - najgorętszym metalu ostatniego czasu.
No, może nie dokładnie najgorętszym, ale wiecie, o co mi chodzi.
Jej kolor nie jest zupełnie jednoznaczny. Może wpadać w żółty, pomarańczowy, lub inaczej - w delikatny, chłodniejszy róż. Wepchnęła się pomiędzy kuchenne garnki, do łazienek, a najczęściej zwisa z sufitu w formie lampy. Muszę szczerze przyznać, że i mnie ostatecznie do siebie przekonała.
Tylko z czym ją połączyć? O tym troszkę niżej :)
Jak wspomniałam we wstępie, odcieni miedzianego koloru jest kilka. Każdy z nich lepiej wyglądać będzie w towarzystwie innych materiałów, faktur i barw. Tradycyjnie przygotowałam zestawienie pięciu palet kolorystycznych, które pięknie współgrają z bohaterem posta. Jak się okazało, miedź wspaniale wygląda w towarzystwie kolorów zgoła kontrastowych - zieleni i granatów. Niespodzianką był dla mnie również duet miedzi i różu - okazał się być naprawdę piękny i wszechstronny. No dobrze, nie przeciągam dłużej - oto moje propozycje.
Typowe zestawienie na zasadzie kontrastów. W towarzystwie ciemnego niebieskiego najlepiej prezentuje się miedź o ciepłym, pomarańczowym odcieniu. To fantastyczny pomysł na aranżację ciekawego pokoju dziennego lub jadalni. Przewaga granatu czyni ten duet bardzo eleganckim i stonowanym, dla uzyskania lżejszego wrażenia warto więc dodać nieco bieli. Miedziane akcenty mocno przykuwają uwagę - najlepiej wybrać ciekawe formy i poprzestać na kilku dodatkach, które "zrobią" wnętrze :)
2. Miedź i szarość
Mam wrażenie, że w każdym moim zestawieniu pojawia się szary. Jednak jak tu go nie kochać, skoro jest takim cudownym tłem do wyeksponowania ulubionych kolorów i dodatków? Szary jest aktualnie najczęściej wykorzystywanym kolorem do zbudowania bazy - już dawno pokonał beż, teraz dzielnie walczy z bielą. Kilka odcieni szarości i mamy świetne tło dla błyszczących, miedzianych elementów, które w tym towarzystwie będą błyszczeć jak gwiazdy. I co najważniejsze - nie ma szans, by ten duet zepsuć - to świetny motyw dla tych, którzy nie czują się jeszcze zbyt biegli w urządzaniu ;)
3. Miedź i róż
Jak wspominałam wyżej, początkowo nie byłam przekonana do tego duetu, jednak inspiracje, jakie wyszukałam zupełnie zmieniły moje podejście. No bo, sami spójrzcie, jak świetna i delikatna jest ta paleta! Taka pudrowa, nienarzucająca się, a jednocześnie oryginalna. Jest to na pewno zestawienie trudniejsze do wystylizowania niż poprzednicy, ale gotowe wnętrze będzie na pewno tematem wielu dyskusji i westchnień ;) Miedź połączona z pudrowym różem, okraszona bielą i szarością sprawdzi się w kobiecym pokoju dziennym, sypialni i stonowanym pokoju dziecięcym. Warto jej spróbować!
4. Miedź i turkus
Ten duet kojarzy mi się z inspiracjami z Indii i Maroka, a wam? Jest w nim coś orientalnego, intensywnego, więc z pewnością nie jest to paleta dla każdego. Jednak tym odważniejszym zdecydowanie polecam spróbować - szczególnie dobrze wygląda w kuchniach i łazienkach, ale daję głowę, że i w przedpokoju da radę. Nie polecałabym go jednak do salonu czy sypialni - taka ilość intensywnych odcieni mogłaby być na dłuższą metę męcząca. Do turkusu najbardziej pasować będą ciepłe odcienie miedzi - te, które wpadają w pomarańcz. Z tym zestawieniem należy jednak uważać - zbyt dużo elementów może spowodować, że całość wyglądać będzie kiczowato i "bazarkowo".
5. Miedź i szmaragd
Szmaragdowa zieleń pojawiła się u mnie już w poście o kolorowych kuchniach. Wspominałam wtedy, że pasuje do miedzi. Tym razem postanowiłam Ci to udowodnić ;) Jest to dość ciężka paleta, która może przytłaczać niektóre wnętrza. Jednak w dużym, dobrze oświetlonym pomieszczeniu powinna sprawdzić się rewelacyjnie. Co więcej, można ją zastosować praktycznie w każdym stylu - idealnie pasuje do wnętrz rustykalnych, czy nawet wypełnionych antykami, ale dobrze wyglądać będzie także w stylu skandynawskim, eklektycznym, a nawet całkiem nowoczesnym. Wszystko zależy od proporcji, jakich użyjemy w danym wnętrzu. Spójrz na zdjęcia!
Pomyślałam, że kiedy naoglądasz się tych przepięknych zdjęć, zapragniesz mieć w swoim mieszkaniu coś miedzianego. Nie pomyliłam się, prawda? Dlatego też zrobiłam za Ciebie research i podam Ci go w prostej, przyswajalnej postaci. Założę się, że coś z tego wybierzesz!
Czy wśród tych palet znalazł się Twój faworyt? A może masz inny pomysł na miedź? Koniecznie podziel się ze mną swoimi przemyśleniami w komentarzu :)
A później możesz zajrzeć na facebooka i instagrama. Od teraz będzie mnie tam dużo więcej!
ps. Dziękuję za wypełnienie ankiety. Ci, którzy jeszcze tego nie zrobili, mają szansę do 14.02 - wtedy też zbiorę wszystkie odpowiedzi, podsumuję, i kto wie - może zrobię małą rewolucję na blogu? :)
Jak wspominałam wyżej, początkowo nie byłam przekonana do tego duetu, jednak inspiracje, jakie wyszukałam zupełnie zmieniły moje podejście. No bo, sami spójrzcie, jak świetna i delikatna jest ta paleta! Taka pudrowa, nienarzucająca się, a jednocześnie oryginalna. Jest to na pewno zestawienie trudniejsze do wystylizowania niż poprzednicy, ale gotowe wnętrze będzie na pewno tematem wielu dyskusji i westchnień ;) Miedź połączona z pudrowym różem, okraszona bielą i szarością sprawdzi się w kobiecym pokoju dziennym, sypialni i stonowanym pokoju dziecięcym. Warto jej spróbować!
4. Miedź i turkus
Ten duet kojarzy mi się z inspiracjami z Indii i Maroka, a wam? Jest w nim coś orientalnego, intensywnego, więc z pewnością nie jest to paleta dla każdego. Jednak tym odważniejszym zdecydowanie polecam spróbować - szczególnie dobrze wygląda w kuchniach i łazienkach, ale daję głowę, że i w przedpokoju da radę. Nie polecałabym go jednak do salonu czy sypialni - taka ilość intensywnych odcieni mogłaby być na dłuższą metę męcząca. Do turkusu najbardziej pasować będą ciepłe odcienie miedzi - te, które wpadają w pomarańcz. Z tym zestawieniem należy jednak uważać - zbyt dużo elementów może spowodować, że całość wyglądać będzie kiczowato i "bazarkowo".
5. Miedź i szmaragd
Szmaragdowa zieleń pojawiła się u mnie już w poście o kolorowych kuchniach. Wspominałam wtedy, że pasuje do miedzi. Tym razem postanowiłam Ci to udowodnić ;) Jest to dość ciężka paleta, która może przytłaczać niektóre wnętrza. Jednak w dużym, dobrze oświetlonym pomieszczeniu powinna sprawdzić się rewelacyjnie. Co więcej, można ją zastosować praktycznie w każdym stylu - idealnie pasuje do wnętrz rustykalnych, czy nawet wypełnionych antykami, ale dobrze wyglądać będzie także w stylu skandynawskim, eklektycznym, a nawet całkiem nowoczesnym. Wszystko zależy od proporcji, jakich użyjemy w danym wnętrzu. Spójrz na zdjęcia!
Pomyślałam, że kiedy naoglądasz się tych przepięknych zdjęć, zapragniesz mieć w swoim mieszkaniu coś miedzianego. Nie pomyliłam się, prawda? Dlatego też zrobiłam za Ciebie research i podam Ci go w prostej, przyswajalnej postaci. Założę się, że coś z tego wybierzesz!
Czy wśród tych palet znalazł się Twój faworyt? A może masz inny pomysł na miedź? Koniecznie podziel się ze mną swoimi przemyśleniami w komentarzu :)
A później możesz zajrzeć na facebooka i instagrama. Od teraz będzie mnie tam dużo więcej!
ps. Dziękuję za wypełnienie ankiety. Ci, którzy jeszcze tego nie zrobili, mają szansę do 14.02 - wtedy też zbiorę wszystkie odpowiedzi, podsumuję, i kto wie - może zrobię małą rewolucję na blogu? :)
0 komentarze