Wielkanoc mojego dzieciństwa to dwa kolory: zielony, który pojawiał się na stole w formie gałązek bukszpanu, serwetek i wysianego owsa, oraz żółty - kolor nieśmiertelnych bazarowych kurczaków i żonkili. Ich obecność była niezmienna - tak samo jak pysznego, gęstego żurku i jajek z lekko zafarbowanym białkiem.

Czerwony kojarzy się zwykle z tymi drugimi świętami, nie? Ale tak jak pisałam w poście w całości poświęconemu tej barwie to przecież bardzo wiosenny kolor. Wprost idealny do wykorzystania przy aranżacji wielkanocnego stołu.

Warto połączyć go z bielą, beżem i delikatnym różem. To rewelacyjna kolorystyka dla stylu rustykalnego. Idealne będą materiałowe serwetki (lub nawet ściereczki!) w biało - czerwoną kratkę, kilka metrów ozdobnej wstążki i koniecznie centralna ozdoba stołu w formie wazonu z czerwonymi tulipanami lub gerberami. Będzie pięknie, obiecuję!

Wiosną pastele wygrywają zwykle z ciemniejszymi i bardziej dostojnymi kolorami. Szkoda, bo granatowy to gwarancja eleganckiego stołu - nada się więc idealnie, jeśli pierwszy raz zapraszasz swoją teściową na wielkanocne śniadanie.

Rewelacyjnym pomysłem będzie zamiana standardowego, białego obrusa na ten w kolorze ciemnego granatu. Stworzy świetne tło dla Twojej białej, świątecznej zastawy. Dodaj do tego niebieskie pisanki (możesz uzyskać ten kolor farbując je liśćmi czerwonej kapusty!), wazon z białymi tulipanami lub gipsówką i masz gotową aranżację. 

Jeśli mimo wszystko to zestawienie wyda Ci się za mało świąteczne, nie bój się skontrastować granatu żółtym! Kilka kwiatów, serwetki, albo i ta nieszczęsna bazarowa kura na pewno dodadzą odpowiedniego klimatu. 

Wolisz delikatne, subtelne dekoracje i nie czujesz się dobrze w otoczeniu intensywnych kolorów? Ta propozycja będzie więc dla Ciebie idealna. Duża ilość bieli, okraszona złotem pod postacią pisanek i sztućców, to najlepsze rozwiązanie dla minimalistek.

Choć złoto, podobnie jak czerwień, kojarzy się bardziej z Bożym Narodzeniem, okazuje się że wiosenne aranżacje z jego użyciem są naprawdę piękne. Co więcej - wcale nie musisz się nad nimi napracować. Pląta Ci się może po domu złoty spray? Dawaj go tu. Zbierz też wszystkie wielkanocne ozdoby, które miałaś w planach wyrzucić. Kolorowy, porcelanowy zając, a może stary koszyk na święconkę? W kilka minut wyczarujesz całkiem nowe dekoracje. Kto wie, może nawet oberwie się jakiemuś półmiskowi na faszerowane jajka?

Wiesz, jaka jest dodatkowa zaleta moich dzisiejszych propozycji? Bardzo prawdopodobne jest, że niezbędne elementy znajdziesz... W swojej szafce z zastawą. Spróbuj wykorzystać to, co masz w domu! Córka ma w pokoju czerwone świeczniki? Przynieś je na wielkanocny stół. Granatowe miseczki z melaminy, które do tej pory używałaś tylko podczas grillowania? A może z czasów, kiedy fascynowałaś się scrapbookingiem pozostały Ci jeszcze jakieś kolorowe wstążki? Użyj ich!

No i przede wszystkim - wyjdź na dwór i zobacz, jakie piękne dekoracje zafundowała Ci natura - szafirki rosnące pod płotem przepięknie dopełnią granatową aranżację. Młode gałązki i bazie rewelacyjnie wyglądać będą na minimalistycznym biało - złotym stole, a czerwone tulipany w wysokim wazonie dodadzą wiosennej świeżości do pierwszej propozycji. Wiosenne dekoracje to przede wszystkim żywe rośliny. Czasem nie potrzeba niczego więcej.